Andrzej Talarek
Limeryki
Limerick
Pewien analfabeta w irlandzkim Limerick
Zdolny był poetycko, lecz w gębie choleryk.
Mówił ludziom wersów pięć,
Gdy go tylko naszła chęć.
Powstał wierszyk, rzec można tak, „sui generic”.
Kraków
Smok wawelski na Wisłę dmie ogniem w Krakowie,
Gazy zaś puszcza w miasto. Dlatego rajcowie
Są stale odurzeni
I póki się nie zmieni
Wiatr, nie będzie wiadomo co siedzi im w głowie.
Warszawa
Nie ma już sensu żaden limeryk o Warszawie,
Tam się już zrymowało wszystko ze wszystkim prawie.
Wszystko wszystkiemu przeczy,
Więc nie ma chyba rzeczy,
Prócz krzyża, które mógłbym wyśmiać ku jej zabawie.
Wrocław
Kto rządzi? Czy Dutkiewicz czy skrzaty z Wrocławia?
Ogłupiałym mieszkańcom ciemnotę ktoś wstawia,
Bo każdą ciemną nocą
Wyłażą, nie wiem po co,
I po pieniądze łapę jak jeden wystawia.
Tarnobrzeg
Jajami wciąż śmierdzi z Tarnobrzega.
Raz z prawa raz z lewa smród dobiega.
Czy to jest siarkowodór,
Czy polityczny odór?
Nie wwąchuj się, nikt smrodu nie dostrzega.
Kolbuszowa
Że jest krokodyl w Nilu płynącym Kolbuszową
Miejscowy Napoleon zaręczał swoją głową,
Ubraną w rożek.
Za nim był stożek
Czubka, co w piramidę oblekł się pluszową.
Dębica
Stomilem jest słynna Dębica.
Nie mówi już dzisiaj prawica,
Że kiedyś kondony,
A dzisiaj opony,
To jest to co Polaków zachwyca.
Kazimierz
Nad Wisłą w Kazimierzu król Wielki Kazimierz
Lat sześćset siedemdziesiąt temu mówił: przymierz
Esterko ten biustonosz,
Zrobię cię swoją żoną,
Tylko co wieczór musisz przed seksem zmówić pacierz.
Kwidzyń
Prezydent miasta Grudziądz z burmistrzem Kwidzynia
Spór wiedli, co ich miastom splendoru przyczynia.
Rzekł burmistrz: miasto Kwidzyń
Według miejscowych znawczyń
Swym sraczem jest tak słynne jak wielka Abisynia.
Babimost
Trudno skojarzyć prościej: na moście w Babimoście
Dwie baby babę trzecią obsmarowują w poście,
Że zaraz baba trzecia
Urodzić ma berbecia
Niewiadomego ojca. Głoście to baby głoście.
Choroszcz
Przy ulicy Warszawskiej w Choroszczy
Pan prowadzi tryb życia hulaszczy.
Codziennie inna pani,
Lecz wódki ani ani.
Być może swego ego przez to zbyt nie spłaszczy.
Dzierzgoń
Przy głównej ulicy Dzierzgonia
Stoi posąg łysego konia.
Przychodzą samotne dziewczyny,
Dotykają, nucąc, łysiny.
Jednostronna damska homofonia.
Giżycko
W biały szkwał w Giżycku biała dama
Chciała straszyć, ale się zlękła sama.
Bo szkwał jej spódnicę zwiał
I jakiś przechodzień miał
Widok, który uczyni z chłopa chama.
Hel
Pan wyjechał nad morze po ozon do Helu,
Tam spotkał ładną Helę w przydrożnym motelu.
Zapomniał o ozonie
Oraz o swojej żonie,
Bo w Heli był utonął jak w ciemnym tunelu.
Elbląg
Latający Holender zawinął do Elbląga.
Że to Dutch nikt nie dał by na zakład ni szeląga.
Bo on gest polski miał,
Dużo pił w skata grał.
Pokochały kobiety z Elblągu dziwoląga.
Jarosław
Jarosław Jarosława, Jarosław Jarosławia.
Różnicę widać, bo to inaczej się wymawia.
Z dala od polityków
Unikam wykrzykników.
Jarosław w Jarosławiu nam niespodziankę sprawia.
Świecie
Święcianki to światowe panny ze Świecia.
Święcian każdy wie o tym już od berbecia.
Na każdą ujmę damy
Zbrojnie się tam stawiamy.
Oręż mamy zebrany z całego tysiąclecia.
Tłuszcz
Obtłuszczony swój zadek wlokła pani do Tłuszcza,
Tam spotkała amanta, który oko jej puszczał,
A ona szła po spadek,
Więc nic nie wskórał dziadek.
Powiesił się z rozpaczy w gęstwinie winobluszcza.
Sępolno
Na książką siedział student zasępiony w Sępolnie.
Przeczytał rozdział pierwszy zupełnie bezwolnie,
A potem samowładnie
Czytał już co popadnie.
Wiedział że senny zaraz na gębę pierdolnie.
Grinpis
Jedną blond zbzikowaną ekolożkę z Grinpisu
denerwowały członki będące w stanie zwisu,
bo żyła w przeświadczeniu, że nawet trawa
winna być niby sztywny kaktus twardawa,
a co dopiero członek w pobliżu jej klitorisu.
Skarżysko
Jedna pani nudząca się setnie w Skarżysku,
Chciała zmiany, usiadła więc dupą w mrowisku.
Zniesmaczone były mrówki tym faktem,
Nie do końca artystycznym aktem,
Więc ukryły się wszystkie w grząskim torfowisku.
Ostrołęka
Ból wlazł Bonapartemu w krzyż pod Ostrołęką.
Był mu w czas krwawej bitwy prawdziwą udręką.
Gdyby nie pani Hańska
Nie trzymałby się z pańska.
Wiedział, że mu po bitwie będzie prawą ręką.
Wałbrzych
Jeden facet lubiący cmentarze w Wałbrzychu,
Przez przypadek zupełnie na imię miał Zbychu.
Kpili kumple od piwa,
Z hazardem różnie bywa.
Chyba żeś spotkał ducha któremu na imię Rychu.
Ełk1
Raz jeden chciał napisać limeryk na Ełk.
Już w linijce drugiej jakby trochę zmiękł.
Seks w dwu kolejnych był,
Więc wrócił znów do sił.
W piątej niestety finał absolutnie pękł.
Ełk2
Emerytka ciułała grosz do grosza w Ełku.
Aż miała ich trzy kila w blaszanym pudełku.
Wtedy ruszyła w tany,
Bo seksem opętany
Był jej wielbiciel, który uciekał od zgiełku.
Stargard
Emeryt, który młodość zmarnował w Stargardzie,
Chciał na starość zaistnieć w seksu awangardzie.
Łapał za cycki dziewki,
Aż dostał czarnej polewki,
A majątek mu zginął w miejscowym lombardzie.
Łomża
Ogarnięta dewocją kobieta spod Łomży,
wymagała od męża by sypiał z nią w komży,
bo wtedy łóżkowe sprośności
czyniła w poczuciu świętości,
a seks, gdy uświęcony, sumieniu nie ciąży.
Łódź
Obszczymur mieszkający przy Piotrkowskiej w Łodzi
choć pochodził z Poznańskich, do szwalni nie chodził.
Ktoś w niej zbudował lofty,
więc czytał lovecrafty
i prosił Przedwiecznego, żeby mu wynagrodził.
Tczew
Śpiewaczka operowa z miasteczka Tczew
Zakłócała ariami wzrastanie drzew.
Green peace nic by nie wskórał,
gdyby nie program Natura
2000. Zrobili śpiewaczce wbrew.
Tychy1
Biadała odrzucona mieszkanka Tych:
Chcę cierpieć i umierać w ramionach twych.
Rzekł jej: ból uszlachetnia.
Nie piłem już od kwietnia,
a tyś mi nie dała na piwo dwóch dych
Tychy2
Biadała porzucona w bramie mieszkanka Tych:
Chcę cierpieć i umierać w silnych ramionach twych.
Rzekł jej: ból uszlachetnia.
Nie piłem już od kwietnia,
a brak dychy na piwo, to był w me serce sztych.
Chełm
Jeden facet co nie mieszkał pod Chełmnem,
Swoją sławę poety chciał uczcić hymnem.
Udawał poetę, niestety.
Hymn dobry był do toalety.
Z rozpaczy został pobożnym alumnem.
Racławice
Poeta erotyczny, mieszkaniec Racławic,
Zachwycał swą poezją półświatek latawic.
W podzięce za wzruszenia
Spełniały mu życzenia,
Gołe jak je pan stworzył, w podrygach pląsawic.
Szczebrzeszyn
Pan o nazwisku Chrabąszcz, mieszkaniec Szczebrzeszyna,
Naśladował co wieczór samolot Iliuszyna.
Buczał ponad wodami
Nadrzecznymi trzcinami
Głośniej niżeli chrząszcze, z których słynna jest gmina.
Biłgoraj
Pani o dużym biuście, mieszkanka Biłgoraja
W miejsce kwoki co wieczór wysiadywała jaja.
Zazdrosny zapytał mąż,
Współautor jej siedmiu ciąż:
Chcesz mieć dwudziestoraczki z okazji pierwszego maja?
Iłża
Prostytutkę z lasu przy drodze na Iłżę
Wziął pan w chruśniaku malin. Ten akurat byłże.
Wylazła podrapana,
Palant z tego Leśmiana —
Rzekła — lecz taki, to się jednym wierszem wyłże.
Pasłęk
Ze swoim durnym rymem wylazł Pasłęk z kąta,
Więc dam go starej babie, która u mnie sprząta.
Może go rozwałkuje,
Potem pokawałkuje
Na pas łącki, po której pląsa potahontas.
Ryga (parafraza)
Pewna mało rozważna kobieta z Dolnej Rygi,
śmiała się, wyjeżdżając tygrysem na wyścigi.
We dwójkę wrócili z tej jazdy,
lecz pani zgasły już gwiazdy,
a tygrys na mordzie i uśmiech jej miał, i jej figi.
Stalowa Wola
Przeurocza blondynka ze Stalowej Woli
Świat wokół chciała zmieniać siłą swojej woli
Buty, sukienki, wdzianka,
Tipsy, rzęsy, kochanka,
Wreszcie farbę do włosów, wszystko, co nic nie boli.
Rzeszów
Żartowały Krakusy z położnika z Rzeszowa:
Odbierz tę rewolucję, już wychodzi jej głowa.
Rzekł: synowie polucji,
To dupa rewolucji,
Koniecznym jest ten poród odesłać do Krakowa.
Miasto Nowe nad Pilicą
Smutny poeta z Miasta Nowego nad Pilicą
Najbardziej personalnie wyróżniał się nerwicą.
Drżąc, pisał długopisem,
Że chciałby być torysem
I mieszkać w Limericku, bo ten jest za granicą.
Legnica
Srebrnowłosa, lecz chętna wciąż babcia z Legnicy,
Zażywała rozkoszy w głębokiej piwnicy,
Robiła to blisko miedzi,
Że teraz jej sąsiedzi
Nie poznają, bo włosy ma rude jak u lwicy.
Nowa Ruda wraz z Rudą Śląską
Jedna ruda mieszkała w mieście Nowa Ruda.
Nie dość że była stara to jeszcze paskuda.
Rzekł mąż rudej stroskany, choć myślący wąsko:
lepiej mieć starą rudą niźli Rudę Śląską,
ta przynajmniej potrafi w łóżku robić cuda.
Mielec
Starszy pan ze swą żoną chciał robić seks w Mielcu.
Powiedziała ze śmiechem — mój stary wisielcu,
Przecież już ci nie staje
Siły, a twoje jaje
Dobre jest na śniadanie po postnym Popielcu.
Zwierzyniec
Dyrektor zooparku chciał mieszkać w Zwierzyńcu,
Z dwiema szympansicami w wesołym babińcu.
Wołały stare baby,
Które wzrok miały słaby:
Nie będzies nas bigami ucył ty zbocyńcu.
Wkra
Po ciężkiej zimie płynął Jan po Wkrze,
Niestety nie na łódce lecz na krze.
Płakała Eugenia:
Dostaniesz zapalenia,
Na dodatek teściowa już się na mnie drze.
Zagożdżonka
Nad rzeczką na „zet z kropką”, więc nad Zagożdżonką,
Stach chciał Jagnę wystraszyć uzbieraną stonką.
W kartoflach krochmalony gonił aż się zsapał,
Przewrócił się, za suknię krochmaloną złapał.
Straszył ją do wieczora, aż zniknęło słonko.
Rzgów
Znany jest w całym kraju sejmik miasta Rzgów,
Z dwudziestu gadających poskładany głów.
Jedna milczała o tem,
Że milczenie jest złotem,
Więc jej nie wybrali i gadają znów.
Frombork
Wyjechał był kanonik na urlop do Fromborka,
I w sferach nie niebieskich obracać chciał amorka.
Lecz revolutionibus
Okazał się szajbus
I w coelestium mu orbium wkręcił do rozporka.
Dukla
Góral, choć przywiózł dutki z USA do Dukli,
Nie znalazł w domu żony i jej tlenionych pukli.
Jeden z drugim osiłek
Powzięli raz wysiłek
I co nieco w tej Dukli góralowi obtłukli.
Ustka
Raz facet w słonecznej ustce
Zobaczył babinę w chustce.
W ustach dwa zęby miała
I jak się do niego śmiała,
To włosy mu stanęły na łysiny pustce.
Ełk
W czasie opery tenor wyłkał arię raz w Ełku,
Maestro ułamał palec w durnym brzękadełku.
Bo wkurwiła ich sroka.
Narobiła z wysoka
Tenorowi kłopocik na łysinę wśród zgiełku.